Profilaktyka nawracających infekcji grzybicznych

Profilaktyka nawracających infekcji grzybiczych

Grzybica pochwy przytrafia się większości kobiet w wieku 15–49 lat przynajmniej raz w życiu. Ponad połowa z nich leczy się z tego powodu częściej niż 2 razy w roku. Niektóre pacjentki wymagają cyklicznej bądź długotrwałej terapii*. Jak nie dołączyć do grona tych ostatnich? I czy w ogóle można ustrzec się nawracających infekcji intymnych?

Skąd biorą się częstsze infekcje?

5–10% pacjentek z grzybicą pochwy i sromu zgłasza te dolegliwości 3–4 razy w roku**. W tej grupie kobiet zwykle już po miesiącu od zakończenia terapii dochodzi do pogorszenia jakości życia i nawrotu grzybicy. Po upływie 2–3 miesięcy nasilające się objawy zmuszają do rozpoczęcia kolejnego leczenia. Taką sytuację obserwuje się częściej u pacjentek stosujących antybiotyki, glikokortykosteroidy czy leki immunosupresyjne. W grupie ryzyka nawrotowej postaci grzybiczych infekcji intymnych znajdują się również panie ze skłonnością do alergii, atopii, z anemią, otyłością, cukrzycą i innymi chorobami ogólnoustrojowymi. Prawdopodobieństwo nawrotu grzybicy jest również większe u kobiet ciężarnych, z zaburzeniami hormonalnymi i nieprawidłowościami genetycznymi. Na niekorzyść pań działają również ryzykowne formy współżycia, błędy higieniczne czy dietetyczne.

Czy i jak można im zapobiec?

Grzybicę pochwy należy oczywiście leczyć. Warto również być świadomym, jak przeciwdziałać powtórnym epizodom kandydozy.

Właściwą dietą

To, co jemy, wpływa na skład flory bakteryjnej pochwy broniącej okolic intymnych przed inwazją patogenów. Ograniczenie ilości przyjmowanych węglowodanów, produktów wysokoprzetworzonych i bogatych w konserwanty, a sięganie po pokarmy obfitujące w błonnik oraz po kiszonki i produkty mleczne przetworzone przez bakterie fermentacyjne działa tu na naszą korzyść. Podtrzymuje prawidłową ilość pożytecznych bakterii Lactobacillus oraz niskie pH (kwasowy odczyn) pochwy – niesprzyjające namnażaniu się grzybów.

Prawidłową higieną

Drożdżaki z rodzaju Candida – często wywołujące grzybicę – bytują naturalnie w jamie ustnej, jelicie grubym czy na skórze. Kandydoza może więc być efektem przeniesienia grzyba do pochwy, np. przez podmywanie się w kierunku od odbytnicy do sromu. Trzeba się tego wystrzegać. Ponadto grzyby doskonale czują się w wilgotnych, rzadko zmienianych ręcznikach, gąbkach do mycia i bieliźnie. Ich namnażaniu się sprzyjają też zalegające krople moczu, wydzieliny z pochwy, potu i cząsteczki kału. Codzienne podmywanie się jest więc konieczne. W trakcie miesiączki lepiej robić to dwa razy dziennie, a podczas biegunki – po każdym wypróżnieniu. I zawsze wycierać się do sucha. Z higieną nie należy jednak przesadzać. Częste mycie, irygacje pochwy czy stosowanie mydeł bądź perfumowanych wkładek i podpasek zaburza bowiem równowagę w środowisku pochwy.

Higieną życia intymnego

Grzybica pochwy i sromu może także być pokłosiem ryzykownych zachowań seksualnych i współżycia z wieloma partnerami. Niekorzystne dla mikroflory bakteryjnej i pH pochwy okazują się żele intymne i środki plemnikobójcze. Natomiast wibratory mogą doprowadzić do uszkodzenia nabłonka ścian pochwy, otwierając drogę zakażeniu. Należy również pamiętać o tym, że po stwierdzeniu kandydozy u kobiety leczeniu podlega także partner seksualny (u którego grzybica może przebiegać bezobjawowo). W przeciwnym razie w wyniku współżycia może dojść do powtórnej infekcji u partnerki.

Doborem bielizny

Niemały wpływ na zdrowie intymne ma także dobór bielizny. Ta jedwabna czy bawełniana sprawdzi się najlepiej. Zapewnia ona właściwą cyrkulację powietrza i dobrze odprowadza wilgoć, pozostawiając sferę intymną suchą. To ważne, ponieważ w wilgotnym i ciepłym środowisku, gdzie słabo krąży powietrze, grzyby mają idealne warunki do rozwoju. Takie środowisko możemy im stworzyć, sięgając po sztuczną, nieprzewiewną i opinającą bieliznę oraz spodnie. Równie istotne w zapobieganiu nawracającym infekcjom grzybiczym jest zmienianie odzieży na suchą i czystą po treningu czy kąpieli w basenie.

Dobrym stanem zdrowia

Cukrzyca, otyłość, niedokrwistość, zaburzenia wchłaniania czy hormonalne (przy niedoczynności tarczycy bądź nadnerczy) to schorzenia, które mogą sprzyjać rozwojowi grzybicy pochwy. Przykładowo podwyższone stężenie glukozy we krwi ułatwia namnażanie się grzybom, a zmiany hormonalne (także te towarzyszące ciąży czy stosowaniu antykoncepcji hormonalnej) wpływają na zachwianie kwasowości pochwy (naturalnie broniącej nas przed inwazją grzybów preferujących środowisko zasadowe). Formą obrony przed intymną infekcją grzybiczą jest więc leczenie przypadłości stanowiących czynnik ryzyka.

Przezornością przy antybiotyku

Antybiotykoterapia nie pozostaje bez śladu dla naturalnej mikroflory bakteryjnej pochwy. Zwłaszcza niekontrolowana, długotrwała i wielolekowa. Antybiotyki niszczą bowiem nie tylko chorobotwórcze mikroby, ale i pożyteczne bakterie, także te kolonizujące okolice intymne. Dlatego antybiotykoterapię należy łączyć z przyjmowaniem preparatów z drobnoustrojami probiotycznymi. Probiotyki pomogą wyrównać braki pałeczek kwasu mlekowego. Bywa również, że u pacjentek zgłaszających nawrotowe infekcje grzybicze – przy konieczności podania antybiotyku – lekarz rozpoczyna również profilaktyczne leczenie przeciwgrzybicze.

Metodą leczenia

U części kobiet kandydoza pochwy jest skutkiem aktywności grzybów innych niż Candida albicans (sposobem na sprawdzenie tego jest badanie mykologiczne).. Dobór metod leczenia i sprawdzenie przyczyny dolegliwości jest więc bardzo ważne, podobnie jak szybka reakcja na dostrzeżone objawy. Po środki takie jak fentikonazol (Gynoxin® – lek dostępny bez recepty) możemy sięgnąć bezpiecznie i bez wizyty u lekarza. Substancja ta zahamuje proces budowy błony komórkowej drożdży i grzybów, zwiększając ich przepuszczalność i zaburzając funkcje komórek patogenów. W wielu przypadkach już takie leczenie wystarczy. W innych może być działaniem doraźnym do czasu konsultacji lekarskiej.

*Davis J., Harper A., Treatment of recurrent vulvovaginal candidiasis, „American Family Physician Journal” 2011, 83, s. 1482-1484.
** Stanowisko Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego dotyczące etiopatogenezy i leczenia nawrotowej postaci drożdżakowego zapalenia pochwy i sromu, „Ginekologia Polska” 2011, 82, s. 869-873.